Chroniczne nadużywanie alkoholu generuje powstanie choroby alkoholowej, inaczej zwanej alkoholizmem. Jest to skutek uzależnienia się od określonej substancji w aspekcie zarówno psychicznym, jak i fizycznym. Alkohol na początku jest czynnikiem, który wywołuje wzrost samopoczucia, odprężenia, generuje ekstrawertyczny sposób bycia, jednak jest to tylko chwilowy pozór. Po pewnym czasie taka osoba orientuje się, że nie może przetrwać jednego dnia bez alkoholu, wstaje z łóżka z myślą o kolejnym łyku upragnionego napoju, a wieczorem zasypia z myślą, iż lepszy sen osiągnie poprzez wypicie kolejnego drinka lub kieliszka wina. Wraz z upływem czasu jego organizm reaguje zwiększoną tolerancją alkoholową – dawka, która jeszcze niedawno przynosiła ulgę i ukojenie staje się niewystarczająca, co generuje pogłębienie się problemu. Łącznie ze wzrostem tolerancji, zwiększa się więc zarówno ilość, jak i częstotliwość konsumpcji uzależniającego środka, doprowadzając do występowania tzw. AZA, czyli Alkoholowego Zespołu Abstynencyjnego. Oznacza to, że w momencie kiedy alkoholik nagle i gwałtownie odstawia napoje wyskokowe, organizm, który jest przyzwyczajony do ich obecności reaguje szeregiem nieprzyjemnych objawów psychosomatycznych.
Choroba alkoholowa jest groźna jeszcze z jednego powodu – mianowicie trudno dostrzec cienką granicę między kontrolowanym i zdroworozsądkowym piciem, a momentem, kiedy stało się ono nałogiem. Ze względu na fakt, iż sama czynność picia w dużej mierze ukrywane jest przed otoczeniem, często osoby bliskie nie są wstanie odpowiednio wcześnie zareagować na tworzący się problem.
Dlaczego alkoholik wraca do picia?
Należy mieć na względzie, że leczenie alkoholizmu jest czynnością trudną, która przeplata ze sobą zarówno sukcesy małe i duże, jak i pasma porażek, sprawiając, że konieczne jest włączenie kompleksowych i wieloetapowych działań, które mają na celu opiekowanie się Pacjentem w sposób długotrwały. Kluczowe znaczenie pełni w tym miejscu prawdziwa motywacja osób, które tej terapii się poddają, a także ich nastawienie do ogółu problemu. Niestety, często jest tak, że alkoholik zaczyna prosić o pomoc ze względu na naciski z zewnątrz, np. od pracodawcy, który grozi utratą pracy lub żony, która straszy rozwodem. Taka sytuacja sprawia, że alkoholik podejmuje leczenie, jednak po pewnym czasie wraca do swoich dawnych przyzwyczajeń. Z tego powodu należy podkreślić, że leczenie alkoholizmu wśród osób motywowanych strachem lub u takich, które nie są w pełni przeświadczone o swoim stanie chorobowym jest nieefektowne i w zasadzie bezsensowne. Statystyki pokazują, że tego typu osoby tworzą grupę, gdzie odnotowuje się największą ilość przypadków powrotu do punktu wyjściowego. Czynnikiem generującym nawrót choroby jest fakt posiadania braku wiary we własny alkoholizm, zaprzeczanie i wypieranie problemu. Inną przyczyną niepowodzeń w terapii jest sytuacja, kiedy alkoholik, wydawałoby się, że już trwale tkwiący w abstynencji nie widzi korzyści, jakie wynikają z utrzymania trzeźwości, a traktuje ją jako pasmo wyrzeczeń. Z tego powodu tak istotne są pozytywne wzmocnienia, terapia behawioralna, a przede wszystkim – uświadomienie Pacjentowi licznych korzyści wynikających ze zmiany swojego życia.
Cechą charakterystyczną rozwijającego się uzależnienia jest to, iż alkoholik przeświadczony jest o możliwości zerwania relacji z alkoholem w każdym momencie, o ile będzie tego chciał. Oczywiście nie ma szans na to, aby osoba uzależniona wyszła z nałogu bez specjalistycznych oddziaływań. Warto zwrócić uwagę tutaj na taką zależność – rozpoczęcie picia zawsze jest dobrowolne, jednak wraz z upływem czasu dana osoba zatraca zdolność do rezygnacji z niniejszej formy przyjemności. Całkowicie na znaczeniu traci możliwość utraty pracy, popadanie w zadłużenia, rozłam rodziny, a także dewastacja zdrowia fizycznego i psychicznego – jedynym priorytetem jest zdobywanie i spożywanie alkoholu. Tym samym abstynencja postrzegana jest jako coś negatywnego, a nie pozytywnego. Z tego powodu tak ciężko wejść wieloletniemu alkoholikowi na drogę trzeźwości, mimo licznych negatywnych skutków choroby alkoholowej, a także przebytego specjalistycznego odwyku. Z tego powodu alkoholikiem zostaje się do końca życia – o takich ludziach mówi się trzeźwy alkoholik, albo niepijący alkoholik. Podkreśla to fakt, iż nawet skrupulatnie odbyte wielotorowe i długie leczenie nie daje gwarancji utrzymania sukcesu. Czasami wystarczy jeden bodziec, jedna chwila słabości, aby złamać swoją abstynencję, co w większości wywołuje nawrót choroby. Chwile zwątpienia, gorsze samopoczucie, a także brak motywacji lub nawroty uzależnienia wpisane są w specyfikę choroby alkoholowej. Z tego powodu pewnego dnia alkoholik zmęczony swoją sytuacją może dojść do wniosku, że nie odczuwa on żadnych korzyści z własnej trzeźwości, a stale jest zmuszony odmawiać sobie czegoś i rezygnować z przyjemności. Z tego powodu każdy alkoholik musi sobie zdawać sprawę z realności tego typu scenariusza i być przygotowanym na odpowiednie reagowanie na trudne i stresujące sytuacje. Ważne jest uświadomienie takiej osoby, jaką drogę już pokonał, a także jakim kosztem osiągnął to, co już ma.
Jak odzwyczaić się od picia?
Problemy z odzwyczajeniem się od picia wywołane są przez fakt, iż napoje alkoholowe kojarzą się alkoholikowi z rozluźnieniem, radością i przyjemnością. Stanowi on iluzję szczęścia, w sztuczny sposób umila życie, zakrywa nieprzyjemne odczucia i emocje.
Osoby, które szukają sposobu na odzwyczajenie się od picia spotykają się z różnymi radami, np.: „przypomnij sobie, jak źle czujesz się na kacu, jak złe jest twoje samopoczucie na następny dzień, dostrzeż swoje problemy zdrowotne, jak bardzo cierpi wątroba, trzustka, mózg, nerki i serce, zobacz jak bardzo chwiejny jest twój nastrój. Zwróć uwagę na koszty finansowe, które generowane są przez niekontrolowane zakupy alkoholowe, długi jakie zaciągasz, pracę, którą straciłeś, stan swojego ciała, wiszący „brzuch piwny”, jak i ogólny wygląd”. Czasami takie przekierowanie uwagi działa, a czasami nie. Aby przestać pić konieczne jest zaakceptowanie sytuacji w jakiej się dana osoba znajduje, uznanie własnej bezsilności wobec nałogu, a także szczere przyznanie się do utraty samokontroli. Mimo, iż brzmi to jak poddanie się, tak naprawdę daje szansę na wygraną – alkoholik w końcu przestaje się oszukiwać i bierze się do pracy.
Odzyskać kontrolę nad własnym życiem
Porzucanie picia raz na jakiś czas w celu udowodnienia zarówno sobie, jak i reszcie świata, iż problem alkoholowy Ciebie nie dotyczy jest całkowicie bezsensowne, ponieważ w takim przypadku nałogowiec jedynie odlicza kolejne minuty do momentu, kiedy w końcu sięgnie po kolejny kieliszek z trunkiem. Często dla alkoholików sięgnięcie przysłowiowego dna jest momentem kulminacyjnym, jednak znacznie korzystniej jest rozpocząć działania antyalkoholowe od razu. Z pewnością leczenie swoich słabości jest trudne i generuje konieczność skorzystania z fachowej pomocy. Nie należy się tego wstydzić i bać – wiele osób ma podobne doświadczenia, o czym można się przekonać chociażby na spotkania w grupie Anonimowych Alkoholików. Z pomocą specjalistów, jak i osób sobie podobnych znacznie zwiększa się szanse na wyjście z uzależnienia. Warto także przekierować swoją uwagę z ciągłej koncentracji na utrzymaniu abstynencji na inne rzeczy, takie jak zainteresowania, aby uniknąć niepotrzebnej frustracji. Dobrym rozwiązaniem jest sport, spędzanie czasu wolnego z bliskimi osobami, albo nadganianie zaniedbanych obowiązków.